NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PIŁKA NOŻNA » EKSTRAKLASA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Ekstraklasa

Administrator
  
Administrator
10.06.2012 13:29:31
poziom 3



Grupa: Administrator 

Posty: 109 #954868
Od: 2012-6-10
Rozgrywki Polskie w Piłce nożnej
  
refe77
10.06.2012 19:56:41


Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Pozniań

Posty: 15 #955124
Od: 2012-6-10
Kaczmarek: Wrócimy do tradycji, gdy Lechia słynęła z własnego narybku

Obrazek

- Dołożę wszelkich starań, aby Lechia odzyskała tożsamość - powiedział na konferencji prasowej nowy szkoleniowiec biało-zielonych, Bogusław Kaczmarek, który otwarcie przyznał, że będzie stawiać na utalentowanych wychowanków.

Następce Pawła Janasa ogłosił prezes, Bogdan Magnowski. Przedstawił również członków zarządu, Pawła Bartosiewicza odpowiedzialnego za kwestie finansowe oraz Bartosza Sarnowskiego, który ma się zajmować sprawami operacyjnymi. Nadzorem i pionem marketingowym kierować będzie Magnowski.

- W trakcie pertraktacji z władzami klubu, musiałem zachować się zgodnie z ustalonymi regułami i dlatego nie mówiłem o wszystkim, co się wokół mnie dzieje. Cieszę się, że mogę wrócić do Lechii, w której byłem osiem lat trenerem, a dwa lata piłkarzem. Ten klub jest wpisany w mój życiorys. Kupiłem już nawet mieszkanie w okolicach stadionu - powiedział 62-letni szkoleniowiec.

Kaczmarek wyjawił dziennikarzom filozofię pracy, którą chce wprowadzić w Lechii. Zespól ma opierać się na młodych wychowankach, wyselekcjonowanych z trenerami poszczególnych grup młodzieżowych. - Zbyt wielu zawodników przyszło i się nie sprawdziło. Kiedyś słynęliśmy ze szkolenia młodzieży. Chcemy powrócić do tej tradycji, chcemy iść drogą FC Barcelony, czy Feyenoordu Rotterdam. Przyświeca mi w życiu maksyma: "Pokaż mi swoich uczniów, a powiem Ci kim jesteś". Musimy jednak zachować odpowiedni balans między młodymi, a doświadczonymi zawodnikami. - powiedział Bogusław Kaczmarek, który jasno zaznaczył, że będzie stawiał na obcokrajowców pod warunkiem, że będą wnosić jakość i odpowiednio wysoki poziom.

Na konferencji, która odbyła się w Hotelu Szydłowski, doprecyzowano również skład sztabu szkoleniowego. - Będą się w nim znajdowali ludzie, którzy są związani z Lechią. Zostanie więc Maciej Kalkowski, Krzysztof Brede, Dariusz Gładyś, Marek Szutowicz. Dojdzie natomiast Zbigniew Jastrzębski, z którym współpracuję już od siedemnastu lat - dodał "Bobo".

Jeśli chodzi o transfery, to gdańszczanie będą starali się o wykupienie, bądź wypożyczenie Jakuba Koseckiego z Legii Warszawa. W zawieszeniu pozostaje sprawa ściągnięcia Jakuba Wilka z Lecha Poznań. Nową ofertę kontraktu otrzymał za to Abdou Razack Traore. - Chcemy, żeby został, ale incydent z rzuceniem w niego bananem źle na niego wpłynął - mówił Magnowski. Traore w zespole widzi nowy szkoleniowiec Lechii. - On ma jakość. Przy nim można wychować dwóch, trzech piłkarzy.

Pełną swobodę w sprawach transferowych otrzymał trener, który wraz ze skautami i trenerami poszczególnych drużyn młodzieżowych, ma wyłaniać potencjalnych kandydatów do gry w Lechii. - Dopiero, gdy dostaniemy listę. Merytoryczna ocena należy do trenera Kaczmarka. My włączymy się w momencie gdy, będzie trzeba przedstawić konkretną ofertę finansową. W departamencie skautingu pozostanie Roman Kaczorek - dodał Magnowski.

O kwestiach budżetu mówili członkowie zarządu. - Będzie zbliżony do tego, jaki był w zeszłym sezonie (24 mln zł. przyp. red.). Dopinamy jego szczegóły - stwierdził prezes Magnowski. O sparingu z Udinese Calcio, który jest wpisany w sprzedaż Wojciecha Pawłowskiego, mówił z kolei Sarnowski. - Terminarz jest bardzo napięty i będzie niezwykle ciężko ściągnąć ten klub do Gdańska. Jeśli się nie uda, to postaramy się w przyszłym sezonie.
_________________
  
refe77
10.06.2012 19:57:45


Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Pozniań

Posty: 15 #955125
Od: 2012-6-10
Burliga: W Ruchu nabrałem wiary w to, że mogę występować w Ekstraklasie

Obrazek

- Ruch miał świetny sezon, na pewno chłopaki będą walczyć w europejskich pucharach na całego i miejmy nadzieję, że w tym klubie wszystko będzie szło do przodu, ale w ciągu ostatnich lat to Wisła jest najlepszym klubem w Polsce - mówi Łukasz Burliga, obrońca Ruchu Chorzów wracający do "Białej Gwiazdy".

Był Pan wypożyczony z Wisły Kraków na rok do Ruchu Chorzów. W jakiej sytuacji jest Pan obecnie?
Wypoczywam na urlopie. Z tego co wiem, to skończyło się wypożyczenie, od wiceprezesa Wisły Jacka Bednarza usłyszałem na Gali Ekstraklasy: "Do zobaczenia w Krakowie". Zrozumiałem to tak, że wracam do krakowskiego klubu.

Jest Pan zadowolony?
Na pewno się cieszę. Zacznie się nowy sezon i mam nadzieję, że Wisła będzie walczyć o najwyższe cele, mistrzostwo Polski. Teraz słyszy się o tym, że jest budowana nowa drużyna. To napawa mnie optymizmem.

Odszedł Pan z Wisły, bo nie było szans na grę. Jak będzie teraz?
Przyjdę i na treningach oraz sparingach dam z siebie 100 procent, a czas pokaże, czy trener dostrzeże moją pracę i będzie z niej zadowolony. Nie można powiedzieć, że w Ruchu grałem we wszystkich spotkaniach, ale jakąś połowę czasu w sezonie, w jakim mogłem grać, spędziłem na boisku.

Rok w Ruchu dał Panu wiele?
Na pewno się tam ograłem. Nabrałem wiary w to, że mogę występować w ekstraklasie i ciągle się rozwijać. Licząc ligę i Puchar Polski wystąpiłem w sumie w 20 oficjalnych spotkaniach. Grywałem w pierwszym składzie, nieraz wchodziłem z ławki rezerwowych. Nigdy wcześniej nie zaliczyłem takiej rundy, w której rozegrałbym siedem oficjalnych meczów z rzędu w pierwszym składzie.

Opuszcza Pan Ruch, który w poprzednim sezonie zdobył wicemistrzostwo, zagra w europejskich pucharach, a wraca do 7. zespołu ekstraklasy. Nie odbiera Pan przejścia do Wisły jako kroku w tył?
Nie oszukujmy się. Ruch miał świetny sezon, na pewno chłopaki będą walczyć w europejskich pucharach na całego i miejmy nadzieję, że w tym klubie wszystko będzie szło do przodu, ale w ciągu ostatnich lat to Wisła jest najlepszym klubem w Polsce. Wisła to ogromna marka i bardzo wielu zawodników chciałoby w niej grać.

To jak można wytłumaczyć, że w lidze Ruch okazał się lepszy?
Tak wyszło w minionym sezonie. W Ruchu stworzyliśmy świetną ekipę. W drużynie była bardzo dobra atmosfera. Myślę, że duży wpływ na nią miało to, że w zespole byli sami Polacy i Słowianie. Tworzyliśmy kolektyw. A w Wiśle było duże zamieszanie, grało w niej wielu obcokrajowców, często zmieniali się trenerzy i efekt końcowy był taki, że to Ruch był wyżej w tabeli.

Jaką w tym rolę odegrał trener Ruchu Waldemar Fornalik?
Trener dobrze nas ustawiał. Uważam, że przede wszystkim byliśmy bardzo dobrze przygotowani fizycznie. Może było po jednym meczu w rundzie, w którym nie wyglądaliśmy super, ale poza tym to nie przypominam sobie, aby inny zespół w lidze grał tak równo jak my i był tak solidnie przygotowany pod względem szybkościowym i wydolnościowym.

Teraz trafi Pan na trenera Michała Probierza.
Nie miałem jeszcze przyjemności go poznać i u niego trenować. Z tego co wiem, to chłopaki w Wiśle ciężko pracują, a trener mocno ich mobilizuje i stara się wyciągnąć z nich to, co najlepsze.

W Wiśle zapowiedziano zmiany i powrót do stawiania na zawodników krajowych. Liczy Pan na podobną atmosferę jak w Ruchu?
Moje zdanie jest takie, że lepiej jest, gdy w drużynie jest więcej Polaków. Łatwiej się porozumieć i stworzyć atmosferę na zasadzie jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.

W poprzednim sezonie na Pana pozycji, czyli prawej obronie, grał w Wiśle doświadczony Holender Michael Lamey. Jest Pan od niego lepszy?
Nie porównywałbym się do niego, skoro już go w Wiśle nie będzie. Ale jak pokazał miniony sezon, Lamey nie grał jakoś wspaniale. Na pewno nie czuję się od niego gorszy. A czy jestem lepszy? Mam nadzieję, że to udowodnię na boisku.

Wraca Pan do Wisły, aby od razu trafić do pierwszego składu?
Na razie wygląda na to, że o miejsce będę rywalizował z Marko Jovanoviciem. Będę się starał z całych sił i mam nadzieję, że je wywalczę. Wiem, że mam szanse. Wszystko zależeć będzie ode mnie. Jeżeli będę w formie, to mogę też występować na lewej obronie. Wszystko zależy jak to trener poustawia. W Ruchu grałem trochę na prawej, trochę na lewej stronie.

Na której pozycji czuje się Pan lepiej?
Na pewno lepiej czuję się po prawej stronie, lepiej mi się na niej ustawiać, ale już trochę przyzwyczaiłem do lewej obrony i jeżeli jest taka konieczność, to mogę na niej zagrać.

Cieszy się Pan, że w obronie może wystąpić z Arkadiuszem Głowackim i Michałem Czekajem?
Przy żadnym stoperze nie grało mi się tak dobrze jak przy Arku. Zawsze świetnie się ustawiał, asekurował. Z Michałem graliśmy trochę razem w Młodej Ekstraklasie, widać było wtedy, że jest obrońcą, który bardzo dobrze rokuje na przyszłość i cieszę się, że znów będę mógł z nim grać.

Wcześniej w Wiśle grał Pan również na prawej pomocy.
Też poradziłbym sobie w pomocy. Musiałbym jednak zagrać kilka spotkań na tej pozycji.

A co udało się przez ten rok w Ruchu najbardziej poprawić?
Przygotowanie motoryczne i szybkościowe. To dobrze wpłynęło na mnie. Dużo pomogły mi też mecze w Ruchu pod względem taktycznym. Graliśmy zawsze blisko siebie, dość agresywnie i przytrafiało mi się mniej błędów, takich jak łamanie linii. Wcześniej grałem w pomocy i miałem nawyk, że nie zawsze patrzyłem na stoperów. Myślę, że zrobiłem postęp.

Wisła jest zainteresowana napastnikiem Ruchu Maciejem Jankowskim. Rozmawialiście o tym?
Rozmawiałem z "Jankesem" na temat Wisły. Uważam, że jest świetnym napastnikiem, bardzo perspektywicznym. Bardzo podoba mi się jego timing, wyskok do "główki", super gra tyłem do bramki, potrafi się dobrze "zabrać" z piłką, jest szybki. Ma więc wiele atutów. W Wiśle na pewno mógłby się bardzo rozwinąć i zrobić dużą karierę. Czasem jak na niego patrzyłem na treningach, to przypominał grą Roberta Lewandowskiego. Może jeszcze trochę więcej zadziorności i mógłby osiągnąć ten sam poziom.

Jankowski chciałby przyjść do Wisły?
Myślę, że tak. Szczerze, to niewielu jest zawodników w Polsce, którzy nie chcieliby zagrać w Wiśle. Wyniki tego klubu w ostatnich latach same mówią za siebie.

Ale to Ruch ostatnio był bardzo bliski mistrzostwa. Drugie miejsce przyjęto w Chorzowie z rozczarowaniem?
Patrząc na cały sezon, to na pewno byliśmy zadowoleni, bo nikt się nie spodziewał nawet wicemistrzostwa. Wiadomo jednak, że w ostatniej kolejce zabrakło tego, aby Wisła u siebie odebrała punkty Śląskowi. Na początku nie było więc wielkiej radości, dopiero z czasem dotarło do nas, że przecież to i tak ogromny sukces. Zabrakło tej kropki nad "i". Żałowaliśmy dwóch pechowych remisów w końcówce sezonu. Gdyby udało się wygrać przede wszystkim z Podbeskidziem, to byłoby mistrzostwo.

W Chorzowie wiedzieli, że jest Pan wiślakiem. Po tej porażce Wisły, dającej mistrzostwo Śląskowi, krzywo na Pana tam patrzono?
Koledzy trochę żartowali, ale wiadomo, że nikt nie miał do mnie pretensji. Usłyszałem tylko od kibiców, że spodziewali się porażki Wisły. Z tego co słyszałem, to Wisła atakowała, miała sytuacje na zdobycie gola. Nic nie wskazywało na to, żeby chłopaki nie chcieli. Nie udało się im.
_________________
  
refe77
10.06.2012 19:58:38


Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Pozniań

Posty: 15 #955126
Od: 2012-6-10
Wybraliście jedenastkę sezonu w Ekstraklasie!

Obrazek

Kilku pewniaków i kilka niespodzianek. Tak w skrócie wygląda jedenastka sezonu Ekstraklasy wybrana w plebiscycie przez naszych czytelników. Zobacz, kto zyskał uznanie w oczach kibiców!

BRAMKARZ:

Marian Kelemen (Śląsk Wrocław) - Gdy między słupkami stał Słowak (24 razy), wrocławianie stracili 22 bramki, co daje średnią 0,92 gola na mecz. Niby dużo, ale każdy, kto w miarę uważnie śledził minione rozgrywki Ekstraklasy wie, że gdyby nie Kelemen, to podopieczni Oresta Lenczyka o mistrzostwie Polski nie mieliby nawet prawa marzyć.


OBROŃCY:

Grzegorz Wojtkowiak (Lech Poznań) - Choć już w kwietniu wiadomo było, że odejdzie do TSV Monachium, to mimo to dawał z siebie wszystko w ostatnich meczach w barwach Lecha. Ostoja drugiej, najlepszej defensywy ligi. Kolejorz prędzej, czy później odczuje tę stratę.

Marcin Kamiński (Lech Poznań) - Na młodego defensora Lecha stawiał już Jose Maria Bakero, a gdy drużynę objął trener Mariusz Rumak, z ławką rezerwowych musiał zaprzyjaźnić się sam Manuel Arboleda. Kamiński stał się podstawowym środkowym obrońcą Lecha, a do niego dołączani byli w zależności od sytuacji Wojtkowiak czy Wołąkiewicz. Nieprzeciętna postawa młodego defensora w lidze zaowocowała powołaniem go przez Franciszka Smudę do kadry na Euro 2012.

Piotr Celeban (Śląsk Wrocław) - Niewątpliwie jeden z liderów Śląska Wrocław. Wymiernie przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Polski. Grał zarówno na środku, jak i prawym boku obrony, i na obu pozycjach wprowadzał dużo jakości. Rozegrał najwięcej spotkań ze wszystkich zawodników Śląska - na boisku spędził w sumie 3242 minut i zdobył 6 bramek, co jest imponującym wynikiem jak na obrońcę.

Luis Henriquez (Lech Poznań) - Czołowy lewy defensor ligi. Panamczyk nie miewał wahań formy, grał dosyć równo i na niezłym poziomie. Jeden z tych zawodników w Lechu, którzy nie muszą obawiać się o miejsce w składzie.


POMOCNICY:

Mateusz Możdżeń (Lech Poznań) - Wiele można zarzucić trenerowi Bakero, ale na pewno nie to, że nie stawiał na młodych zawodników. Możdzeń w tym sezonie poczynił ogromne postępy i swoją grą zachwycił niejednego wymagającego kibica piłki nożnej. W zakończonych rozgrywkach cztery razy trafił do siatki rywala. Grał w tym sezonie na boku pomocy, ale także na boku obrony. Na pewno jest więc wszechstronnym i perspektywicznym zawodnikiem.

Rafał Murawski (Lech Poznań) - "Muraś" rozegrał pierwszy pełny sezon po powrocie z Rosji i chyba nikogo nie może dziwić poziom pomocnika Kolejorza. Rafał przez cały okres rozgrywek trzymał wysoki poziom, bardzo rzadko schodząc ponad średnią. Kiedy nie mógł występować, w grze Lecha od razu widoczna była jego absencja. Był też pewniakiem w kadrze Franciszka Smudy i będzie nim zapewne na Euro 2012.

Sebastian Mila (Śląsk Wrocław) - Niekwestionowany lider mistrzowskiego Śląska. Z 14 asystami został królem kończących podań. Jak sam mówi, przejście do Śląska było najlepszą decyzją. Poprowadził WKS na szczyt tabeli, niech teraz poprowadzi do Ligi Mistrzów.

Sylwester Patejuk (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - Bramka zdobyta półprzewrotką w meczu z Legią została jedną z najpiękniejszych w lidze w minionym sezonie. Wicekról strzelców swojej drużyny. To właśnie jego Podbeskidzie ogrywało tuzy naszej Ekstraklasy.


NAPASTNICY:

Artiom Rudnev (Lech Poznań) - Łotysz zakończył sezon z dorobkiem 22 bramek, co zaowocowało tytułem króla strzelców T-Mobile Ekstraklasy. Wielofunkcyjny robot wśród napastników. Niezwykle groźny w każdym rodzaju ataku - zarówno pozycyjnym, jak i szybkim. Znakomicie gra głową, pewnie egzekwuje rzuty karne, doskonale analizuje ruchy bramkarza w bezpośrednich pojedynkach, potrafi też kąśliwie uderzyć z dystansu.

Arkadiusz Piech (Ruch Chorzów) - Filigranowy napastnik był jednym z głównych autorów sukcesów Ruchu Chorzów w tym sezonie. Przywołanie wyłącznie dwunastu strzelonych bramek byłoby niedoskonałym sposobem przedstawienia jego zasług. Wydaje się stworzony do gry na małej przestrzeni. Razem z Maciejem Jankowskim stworzył najbardziej efektywnie współpracujący duet napastników w polskiej lidze.

Sprawdź wyniki głosowania na wszystkich pozycjach!


Głosując przez SMS mogliście brać udział w konkursie, w którym do wygrania była piłka Puma z kolekcji Love Football. Po wpisaniu numeru swojego kandydata, wpisywaliście dlaczego to właśnie on powinien znaleźć się w jedenastce sezonu.

Niemal jednogłośnie ustaliliśmy, że piłka wędruje do osoby, która zagłosowała na Prejuce'a Nakoulmę z Górnika Zabrze. Oto treść zwycięskiego SMS'a:

"Prezes" Nakoulma to jest gość! Takiej postaci brakowało mi w ekstraklasie. Poza tym, że potrafi grać w piłkę, to jest zawsze uśmiechnięty i ma świetny charakter. Do tego potrafi wkręcić w ziemię każdą defensywę.

Dziękujemy za wszystkie głosy, ze zwycięzcą skontaktujemy się telefonicznie.
_________________

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PIŁKA NOŻNA » EKSTRAKLASA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

euro 2012Mini Chat na stronę